To właściwie już ostatni miesiąc obfitości w połowach karpi, amurów, linów i karasi, niebawem, wraz z jesiennym wychładzaniem się powietrza obniży się także temperatura wody, powodując spadek żerowej aktywności wśród tych ryb. Warto zatem dobrze wykorzystać wrześniowy czas na wędkowanie, wkrótce przyjdzie chłód i brania na wędkach spławikowych i gruntowych staną się coraz rzadsze.
Od września, wraz z powolnym wychładzaniem się wód w rzekach i jeziorach, w przeciwieństwie do ryb spokojnego żeru, wzrasta aktywność ryb drapieżnych. Na spinning, bądź na żywą lub martwą rybkę, można już liczyć na częste brania okoni. Warto wybrać się na nie do portu jachtowego lub w ujście kanału drzewnego do portu rybackiego w Kołobrzegu, gdzie dodatkową zdobycz może stanowić również sandacz. Pięknym, czystym i wartym polecenia, choć nieco oddalonym od Kołobrzegu, łowiskiem przyzwoitych okoni jest jezioro Kamienica koło Gościna. Warto już także zasadzić się z żywcem na szczupaka na którymś z Parsęckich starorzeczy lub okolicznych stawów i niewielkich jeziorek. Jednym z atrakcyjniejszych, niezbyt odległych od Kołobrzegu, łowisk szczupaków i okoni jest płytkie rozlewisko na rzece Pyszce, znajdujące się w miejscowości o tej samej nazwie w pobliżu szosy z Kołobrzegu do Karlina.
Wrzesień to ostatnia szansa na wielką łososiową przygodę na Parsęcie, której finałem może być wspaniałe trofeum w postaci okazałej troci wędrownej czy też znacznie rzadszego łososia. Złowienie jednej z tych ryb jest marzeniem wielu wędkarzy, którzy nierzadko pokonują setki kilometrów, aby znaleźć się nad Parsętą i mieć szansę na zmierzenie się z którąś z tych szlachetnych ryb.
We wrześniu można też przeżyć wielką dorszową przygodę, wypływając w morze kutrem. Nadal można również liczyć na dobre wyniki łowiąc z plaży na wędki gruntowe.
Created by Poradnik wędkarski